Nierozerwalną częścią naszych podróży jest ruch. Każda prawdziwa wyprawa musi mieć jakieś wyzwanie sportowe. Czyż 100km w 4 dni na biegówkach w Laponii nie nadaje wyższego sensu całej wyprawie:)
Nie da się chyba podróżować bez poznawania miejsc, które odwiedzamy. Choć sam cel naszego zwiedzania zależy od naszych subiektywnych preferencji. Jednych fascynują lokalne muzea a inni wolą przeżyć mistyczne chwile w miejscowym kościele. Jeszcze inni najchętniej wstąpią do lokalnego baru. My chyba potrzebujemy wszystkiego po trochu.
Trochę jak w pamiętnym boolywódzkim filmie, czasem słońce, czasem deszcz.Cóż gnało pierwszych podróżników na drugi koniec świata? Czy Marco Polo od razu wiedział, że jedzie na Daleki Wschód po przyprawy? A może chodziło po prostu o przeżycie czegoś niezapomnianego? Czegoś wymarzonego...
Niedźwiedź nie był pewien czy planować Rainbow Mountains, gdyż komentarze w necie były różne. Ostatecznie zdecydował się, gdyż krótki trekking po tych górach ma odbyć się na wysokości 5000 m npm, a to pomoże nam przygotować się z kolei do…
Read more
Jakaś niewidzialna siła nieustannie pcha nas przed siebie, aby odkrywać miejsca, wcześniej nieodkryte. Do tego zasada numer jeden, nigdy nie chodzić dwa razy tą samą drogą. To wszystko daje impuls aby generować coraz to nowe pomysły na zagospodarowywanie kolejnych, długich…
Read more
Kolejne dwa dni spędzimy w górach ale wszystko będzie na odwrót. Zamist w górę pójdziemy w dół, a na koniec bedzie trzeba w ciemnościach wydrapywać się z wielkiej dziury. Ale od poczatku. Z uroczego miasta Arequipa wyjeżdżamy o 3.30, trochę…
Read more
Z Limy wydostajemy się busem turystycznym i w cztery godziny w komfortowych warunkach docieramy do Ica, skąd niby taksówka za 10 Sol czyli ca 10 zł dowozi nas do małego raju.Huacachina to kurortunio dla backpakersów położony w prawdziwej oazie otoczonej…
Read more
Tu zaczyna się nasza trzytygodniowa podróż przez wyśnione przez Niedźwiedzia Peru. W planach sporo do zobaczenia i zrobienia. Jak to powiedział kolega w pracy w piątek na ostatni dzień przed moim urlopem: „jeśli podróż planował Grzesiek to będziecie zajechani”. Nie…
Read more
Jak wszystkim Normandia kojarzy nam się z lądowaniem wojsk alianckich na plaży. W oczach mam pierwsze kadry Szeregowca Rayana. Ważne miejsce w naszych dziejach, należy zobaczyć. Nadarza się okazja. Jest sprawa służbowa do załatwienia w Paryżu akurat pod koniec tygodnia,…
Read more
Kiedy w moim kalendarzu pojawił się plan kolejnego Sales Meetingu, tym razem pod Mediolanem, w jednej sekundzie zapalila się lampka kontrolna sygnalizująca okazję połączenia przyjemnego z pożytecznym. Tylko cóż robić w Mediolanie? Już tyle razy tam byliśmy. Bingo!!!! A może…
Read more
Kolejna historyjka z serii wsiadamy w piątek o 19.00 do Swissa i przed północą jesteśmy w hotelu gdzieś w Alpach. Tym razem będzie o pociągu do pociągów czyli próbie zaspokojenie przez Niedźwiedzia mojej kolejowej dewiacji 😜 Wynalazł Interlaken. On szuka…
Read more
W 2013 roku byliśmy w Gruzji, rok później chcąc kontynuować zachwyt tym regionem odwiedziliśmy Armenię. Wciąż brakowało Azerbejdżanu by zamknąć nasz Kaukazki tryptyk. Idealnie pasujące na czerwcowy długi weekend połączenie Rayanaira Wroclaw – Kijów, dalej Ukrainian International Airlines Kijów –…
Read more
Jeśli Marakesz jest zbyt głośny, a Dubrownik zbyt wylalany przyjedź do Khivy. A jeśli podoba Ci się i Marakesz, i Dubrownik to koniecznie odwiedź Khvę. Jak Ci mało, jedź do Bukhary. Podróż między tymi dwiema pererłkami Uzbekistanu jest nadwyraz komfortowa,…
Read more
